Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane
w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Cookies".

Tak przemawia polski Kościół Droga dla Europy jest tylko jedna: powrót do chrześcijaństwa, do życia według Ewangelii

Aktualności

17.05.2016 11:29

 

 

 

 
 
Tegoroczne uroczystości Matki Bożej Królowej Polski na Jasnej Górze.
 

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP

 

W 3-majowe święto, w 1050. rocznicę Chrztu Polski, padły niezwykle ważne słowa z ust przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego. U stóp Jasnogórskiej Pani czołowy polski hierarcha odniósł się wprost do sytuacji wewnątrz naszego kraju i sytuacji naszej Ojczyzny w Europie. Słuchały go tysiące pielgrzymów przybyłych z całej Polski i widzowie „Trwamu”; inne większe media z właściwym sobie brakiem umiejętności rozróżniania spraw naprawdę ważnych od tylko ciekawostkowych, nie zauważyły wezwania skierowanego nie tylko do nas, ale do całej Europy. Również media publiczne. Poniżej zasadnicza część homilii abp. Stanisława Gądeckiego, którą uznać należy za oficjalne stanowisko Kościoła w Polsce, nie tylko za prywatna opinię, skoro wygłoszona została w takim momencie i w takim miejscu.

Dziękujemy Bogu, za to, że 1050 lat temu na polskiej ziemi został postawiony krzyż, przejmujący znak Jego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią, znak życia wiecznego. To najważniejsze wydarzenie w dziejach naszej Ojczyzny. W tym momencie książę Mieszko wprowadził swoich pobratymców w świat kultury łacińskiej i uczynił ich obywatelami wspólnoty ludów chrześcijańskich a jego chrzcielnica stała się kolebką rodzącego się narodu. Chrzest wprowadził nasz naród w nowy świat, który wyrażał się przez nową kulturę, nowe instytucje, struktury i zapisy prawne. Doświadczenie wiary przełożyło się na postawy moralne, widoczne także w życiu gospodarczym, politycznym i kulturalnym. Społeczne konsekwencje Chrztu Polski objawiły się później, poczynając od rodziny po naród, a nawet po wspólnotę narodów, jaką dzisiaj stanowi dla nas Europa (por. List Pasterski Episkopatu Polski na Jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski).  

Dzisiaj – w 1050. rocznicę Chrztu Polski – wypada nam wrócić do milenijnego Aktu zawierzenia z 1966 roku i ponowić nasze całkowite oddanie się Maryi, ponieważ zmieniła się zasadniczo nasza sytuacja społeczna oraz polityczna i w międzyczasie powstały poważne problemy z naszą wolnością. Można powiedzieć, że dzisiaj mamy wręcz do czynienia z wypaczonym pojęciem wolności. Dla wielu nam współczesnych wolność stała się niemal religią. Tam, gdzie kosztem Boga wywyższa się człowieka, liczy się tylko niczym nieskrępowana wolność poszczególnych jednostek. Dlatego też podstawowym problemem, z jakim dzisiaj musimy się zmierzyć, jest problem odpowiedzialnego korzystania z wolności, zarówno w wymiarze osobistym jak i społecznym. Wolność bowiem to nie jest po prostu brak tyrańskiej władzy i ucisku, nie oznacza też swobody czynienia wszystkiego, na co ma się ochotę. Wolność ma swoją wewnętrzną „logikę”, która ją określa i uszlachetnia; jest podporządkowana prawdzie i urzeczywistnia się w poszukiwaniu prawdy. Oderwana od prawdy o człowieku wolność wyradza się w życiu indywidualnym w samowolę a w życiu politycznym w przemoc silniejszego i w arogancję władzy (por. Jan Paweł II, Przemówienia w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, 5.10.1995). Ilekroć człowiek pragnie wyzwolić się od prawa moralnego i uniezależnić się od Boga, tylekroć nie zdobywa wolności, ale ją niszczy. W miarę oddalania się od prawdy staje się łupem samowoli; stosunki braterskie między ludźmi ulegają zniszczeniu, ustępując miejsca terrorowi, nienawiści i lękowi (por. Instrukcja o chrześcijańskiej wolności i wyzwoleniu).

Problemem drugim jest dzisiaj także nasze odniesienie do Prawa Bożego. Inaczej zachowywali się nasi przodkowie – autorzy Konstytucji 3 maja – którzy wyraźnie dali wyraz swojemu przeświadczeniu, że konstytucja, jako dzieło ludzkie, musi być odniesiona do Boga. On jest najważniejszą, najwyższą Prawdą i Sprawiedliwością. Trzeba, aby prawo stanowione przez człowieka, przez ludzki autorytet ustawodawczy, odzwierciedlało w sobie odwieczną Prawdę i odwieczną Sprawiedliwość, którą jest On sam – Bóg nieskończonego majestatu: Ojciec, Syn i Duch Święty. Nasi przodkowie przed ponad dwustu laty dali temu swój wyraz, odnosząc tekst Konstytucji 3 maja do Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Jesteśmy dzisiaj zobowiązani – w ich miejsce – przenieść w naszą epokę tę samą troskę, która nurtowała twórców trzeciomajowej Konstytucji. Tę samą troskę o dobro wspólne Rzeczypospolitej, tę samą odpowiedzialność. Dlatego nasze dziękczynienie za tamtą Konstytucję przechodzi w żarliwe błaganie: „Dziękujemy Ci, Boże, za to, że jesteśmy Polakami. Świadomi grzechów i wad naszych, prosimy Cię: daj nam uprzątnąć dom ojczysty. Wyzwól nas od zniewoleń ducha i tak jak cudownie przeprowadziłeś nas suchą nogą przez ‘Morze Czerwone’, naucz nas być wolnymi” (Jan Paweł II, Przemówienie wygłoszone w czasie nabożeństwa dziękczynnego z okazji 200. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja z 1791 r. Warszawa, 8.06.1991).

 

Jest to tylko początek artykułu. Całość jest do przeczytania w aktualnym numerze naszego miesięcznika “WPiS – Wiara, Patriotyzm i Sztuka”. Można go zakupić tutaj.

 

→ Opcje wyszukiwania Drukuj stronę WPiS 03/2024 - okładka Zamów prenumeratę Egzemplarz okazowy

Zapisz się do newslettera

Facebook
  • Blogpress
  • Polsko-Polonijna Gazeta Internetowa KWORUM
  • Niezależna Gazeta Obywatelska w Opolu
  • Solidarni 2010
  • Razem tv
  • Konserwatyzm.pl
  • Niepoprawne Radio PL
  • Afery PO
  • Towarzystwo Patriotyczne
  • Prawica.com.pl
  • Solidarność Walcząca Mazowsze
  • Liga Obrony Suwerenności
  • Ewa Stankiewicz

Komentarze

Domniemanie jako metoda manipulacji

Trzeba przyznać, że lewackie media nad Wisłą, czyli media, które same nazwały się „głównego nurtu”, podczas pontyfikatu polskiego papieża Jana Pawła II trzymały w sprawach papieskich języki, pióra i kamery na wodzy. Póki Ojciec Święty żył, naprawdę rzadko zdarzał się jakiś napad na naszego Wielkiego Rodaka ze strony Jego ziomków, obojętnie jakiej byli orientacji (teraz, co innego – używają sobie po chamsku). W Niemczech natomiast niezbyt respektują swojego rodaka na tronie Piotrowym i to jeszcze za życia Benedykta XVI. I tam nie obywa się bez chamstwa, które w temacie papieskim jest jakby uprawnione. Dotyczy to nawet tak zdawałoby się szacownych i kulturalnych redakcji, jak np. „Die Welt”. Nie wiem czemu w Polsce określa się ten dziennik jako konserwatywno-prawicowy. Tym bardziej, że redakcja sama pisze o sobie: „liberalno-kosmopolityczna”.
więcej

Copyright © Biały Kruk Copyright © Biały Kruk. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszelkie materiały, informacje, pliki, zdjęcia itp. dostępne w serwisie chronione są prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane, publikowane i rozprowadzane w żadnej formie.
Cytaty możliwe są jedynie pod warunkiem podania źródła.

MKiDN
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.

Archiwum