Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane
w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Cookies".

Dlaczego ufamy Jezusowi.

Aktualności

30.03.2021 11:00

Uczestnicy kanonizacji Siostry Faustyny na Placu św. Piotra 30 kwietnia 2000 r. ze znanym dziś na cały świat wizerunkiem, którego autorem jest krakowski malarz Adolf Hyła. Fot. Adam Bujak

 

 

 

Uczestnicy kanonizacji Siostry Faustyny na Placu św. Piotra 30 kwietnia 2000 r. ze znanym dziś na cały świat wizerunkiem, którego autorem jest krakowski malarz Adolf Hyła. Fot. Adam Bujak

 

 

 

Ks. prof. Jan Machniak

 

 

 

W Objawieniu Bożym zawartym w Piśmie Świętym miłosierdzie jest szczególnym przymiotem Boga. Określa relację Stwórcy do stworzenia, wskazując na współcierpienie i przebaczenie jako postawę życzliwości jednej istoty wobec drugiej. W bogactwie znaczeń na pierwsze miejsce wysuwa się współczucie i życzliwość (hebr. rahamim, łac. misericordia), co podkreślają często używane w Piśmie Świętym synonimy: „dobroć”, „łaskawość”, „miłość” (Rdz 43,30; 1 Krl 3,26). Miłosierdzie rozumiane jest również jako przebaczenie (hebr. hesed, gr. éleos, łac. pietas). Określa ono relację łączącą dwie istoty – Boga i człowieka, i jednocześnie wyraża wierność.
Autor natchniony wyrażał przez miłosierdzie nie tylko życzliwość i współczucie, ale przede wszystkim postawę obdarowania dobrem, wzajemne zobowiązanie i wierność. „Bóg miłosierny i litościwy” (Wj 34,6) przychodzi z pomocą w potrzebie, przebacza grzechy, zapomina zniewagi i zachęca do nawrócenia. Jedyny Bóg Jahwe objawił się Mojżeszowi jako Bóg miłosierdzia: „Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania…” (Wj 34,6–7). Bóg wyraża w ten sposób swoją miłość do człowieka i zobowiązuje go do postawy miłosierdzia.
Szczególnym miejscem objawienia Bożego Miłosierdzia w Piśmie Świętym są Psalmy traktujące wprost o miłosierdziu lub używające synonimów: „litość”, „cierpliwość”, „łaska” (Ps 22,6; 24,10; 32,18; 110; 118) dla podkreślenia wielkiej miłości Boga do człowieka. Okazując miłosierdzie, Bóg oczekuje od człowieka, aby uwielbił Jego miłosierdzie w postawie ufności i przez dzieła miłosierdzia.
Boże Miłosierdzie zostało objawione w pełni w dziele Wcielenia i Odkupienia, którego szczytowym punktem jest śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Owocem miłosierdzia, które Zbawiciel wysłużył przez Ofiarę swego życia, jest wolność od grzechu i pokój serca: „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami ‘w czasie obecnym’ mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie” (Rz 11,29–32). Męka na krzyżu i śmierć Chrystusa pokazują, jak bardzo Bóg kocha człowieka, objawiają wielkość Bożej miłości do człowieka: „Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). W śmierci swego Syna Bóg jest blisko człowieka. Daje siebie, aby człowiek mógł uczestniczyć w Jego życiu. Miłość miłosierna jest mocniejsza niż grzech i śmierć.
Pan Jezus, ukazując w swoim życiu i nauczaniu, na czym polega postawa miłosierdzia, przypomniał swoim uczniom, iż doskonałość chrześcijańska polega na byciu miłosiernym, jak „Ojciec jest miłosierny” (Łk 6,36). W przypowieściach o zagubionej owcy i drachmie (Łk 15,1–10), o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30–37) i synu marnotrawnym (Łk 15,11–32) ukazywał prawdę o Bogu, Ojcu miłosierdzia.
Tajemnica Bożego Miłosierdzia stała się szczególnie aktualna dzięki misji św. Faustyny Kowalskiej (1905–1938), którą Jan Paweł II nazwał „darem Boga dla naszych czasów”. Tajemnica ta pomaga w odkrywaniu Boga obecnego w świecie i czynienia miłosierdzia wobec bliźnich.
Dar Boga
dla naszych czasów
Św. Siostra Faustyna Kowalska przekazywała światu prawdę o miłości Boga do człowieka, mówiąc bardzo prostym językiem i wzywając do całkowitego zaufania w duchu wezwania – Jezu, ufam Tobie! Pomimo braku wykształcenia teologicznego starała się, zgodnie z wewnętrznym poleceniem Pana Jezusa, „pisać” i „mówić” o Bożym Miłosierdziu. Przeżywała ogromną trudność w wyrażaniu wielkości miłości Boga, który objawia się człowiekowi jako miłosierdzie. A jednak język tej prostej siostry zakonnej zadziwia niezwykłą różnorodnością, poetyką sformułowań, których używa, poszukując najtrafniejszych określeń dla wyrażenia nieskończoności i nieograniczoności miłosierdzia. Obejmuje ono wszystkich ludzi, a szczególnie grzeszników, otwierając przed słabym człowiekiem radosną perspektywę nadziei. Wychodzi z samej Istoty Boga będącego miłością, wytryskując obficie jak woda ze źródła, które nigdy się nie wyczerpuje. Ogarnia każdego człowieka czułą miłością.
Podstawą do mówienia i pisania o Bożym Miłosierdziu było dla św. Siostry Faustyny jej osobiste doświadczenie, na które składało się rozważanie tajemnicy Męki i Śmierci Chrystusa. Odwoływała się do przeżyć z codziennego rozmyślania, Mszy św. oraz adoracji Najświętszego Sakramentu, jak również podczas spowiedzi, która była dla niej zawsze spotkaniem z Bogiem miłosierdzia.
Poznając Miłosierdzie Boże w Chrystusie, który objawił je w swojej śmierci i zmartwychwstaniu, św. Faustyna dotykała najgłębszej tajemnicy Boga w Trójcy Świętej. Zbliżała się do miłosierdzia Ojca, Syna i Ducha Świętego. Apostołka Bożego Miłosierdzia zaskakuje jasnością teologicznego mówienia o Bożych prawdach, które poznawała w doświadczeniu mistycznym. Powtarzała niestrudzenie, że Trójca Święta jest źródłem miłości, która objawia się wobec człowieka jako Miłosierdzie. Podkreślając jedność miłości i miłosierdzia, odwoływała się do obrazu kwiatu i owocu: „Miłość Boża kwiatem – a miłosierdzie owoc” (Dz 949).
Pełnym objawieniem Bożego Miłosierdzia w historii jest dla św. Siostry Faustyny sam Jezus Chrystus, Słowo Wcielone, Boży Syn. Najpełniej ukazał miłość miłosierną Boga w swojej Męce i Śmierci, której symbolem jest Jego przebite Serce. Miłosierdzie Boga staje się bliskie człowiekowi dzięki ofierze złożonej przez Pana Jezusa na krzyżu, dając początek prawdziwego życia i szczęścia. Miłosierdzie, jako największy przymiot Boga, który określa Jego pełen życzliwości stosunek do człowieka, jest nieustannym cudem ukazującym wielkość Stwórcy wobec ludzkich słabości. Bóg stale zaskakuje swą wspaniałomyślnością. Przebacza grzechy, zapomina słabości, pozwala zaczynać od nowa. Na Jego miłosierdzie człowiek powinien odpowiedzieć bezgraniczną ufnością.
Dla Siostry Faustyny miłosierdzie jest zawsze „największym przymiotem” Boga. Jest formą miłości Boga okazywaną stworzeniu. Miłość Trójcy Świętej objawia się na zewnątrz jako początek istnienia świata i człowieka. Z miłości Bóg stworzył świat. Miłość miłosierna jest obecna w stworzeniu pierwszych rodziców – Bóg podzielił się miłością, powołując do życia Adama i Ewę; z miłości stworzył ich na swój obraz i podobieństwo (Rdz 1,27), obdarzył wolnością, rozumem i zdolnością kochania. Kiedy pierwsi rodzice odwrócili się od Boga przez grzech pierworodny, okazał ponownie swoje miłosierdzie, dając nadzieję przyjścia Zbawiciela, który zdepcze głowę węża (Rdz 3,14).
Bóg najpełniej okazał swoje miłosierdzie w przyjściu na świat Jego Syna. Poznanie tajemnicy Bożego Miłosierdzia zawdzięcza Siostra Faustyna łasce zbliżenia się do Pana Jezusa. Było to możliwe dzięki gorliwej modlitwie, jak również dzięki przyjęciu cierpienia i wytrwaniu przy Jezusie do końca. Apostołka Bożego Miłosierdzia szukała odważnie tej bliskości Chrystusa. Mimo ciężkiej pracy i licznych obowiązków pełnionych w klasztorze zawsze znajdowała czas na adorację i rozważanie Męki Pańskiej. Długie nocne godziny spędzała na modlitwie, towarzysząc cierpiącemu Jezusowi w Ogrójcu i na Golgocie. Starała się wówczas wczuwać w cierpienia, jakich doświadczał Pan Jezus, gdy rozmawiał z Ojcem, był bity przez żołnierzy, biczowany i ukoronowany cierniem. Św. Faustyna każdą Mszę świętą przeżywała jako Ofiarę, włączając się w nią przez składanie na ołtarzu swych małych ofiar.
Mistyczka z Krakowa nazywała Jezusa Miłosiernego „Królem miłosierdzia”, „miłosiernym Zbawicielem”, „Panem miłosiernym”, „Miłosierdziem Wcielonym”. Wielbiła Boga za możliwość poznania „największego przymiotu” i głoszenia „niepojętego miłosierdzia” całemu światu. Odkryła w wewnętrznym doświadczeniu, że jednocząc się z Sercem Jezusowym w Jego męce, najlepiej przyjmuje, wielbi i głosi Boże Miłosierdzie. Doświadczenie to dawało jej wewnętrzny pokój i pewność, iż pełni wolę Bożą. W zjednoczeniu miłości z Chrystusem Siostra Faustyna poznała, że Miłosierdzie Boże utrzymuje słabego człowieka w istnieniu, umacniając go w ziemskiej pielgrzymce. Miłosierdzie Boże ogarnia grzeszników, by się otworzyli na Boga i Jego łaski, otwierając się na nich w sakramentach: chrztu, pokuty i Eucharystii.

 

Jest tylko początek artykułu. Całość jest do przeczytania w aktualnym numerze naszego miesięcznika „WPiS - Wiara, Patriotyzm i Sztuka”. Można go zakupić  tutaj.


→ Opcje wyszukiwania Drukuj stronę WPiS 04/2024 - okładka Zamów prenumeratę Egzemplarz okazowy

Zapisz się do newslettera

Facebook
  • Blogpress
  • Polsko-Polonijna Gazeta Internetowa KWORUM
  • Niezależna Gazeta Obywatelska w Opolu
  • Solidarni 2010
  • Razem tv
  • Konserwatyzm.pl
  • Niepoprawne Radio PL
  • Afery PO
  • Towarzystwo Patriotyczne
  • Prawica.com.pl
  • Solidarność Walcząca Mazowsze
  • Liga Obrony Suwerenności
  • Ewa Stankiewicz

Komentarze

Domniemanie jako metoda manipulacji

Trzeba przyznać, że lewackie media nad Wisłą, czyli media, które same nazwały się „głównego nurtu”, podczas pontyfikatu polskiego papieża Jana Pawła II trzymały w sprawach papieskich języki, pióra i kamery na wodzy. Póki Ojciec Święty żył, naprawdę rzadko zdarzał się jakiś napad na naszego Wielkiego Rodaka ze strony Jego ziomków, obojętnie jakiej byli orientacji (teraz, co innego – używają sobie po chamsku). W Niemczech natomiast niezbyt respektują swojego rodaka na tronie Piotrowym i to jeszcze za życia Benedykta XVI. I tam nie obywa się bez chamstwa, które w temacie papieskim jest jakby uprawnione. Dotyczy to nawet tak zdawałoby się szacownych i kulturalnych redakcji, jak np. „Die Welt”. Nie wiem czemu w Polsce określa się ten dziennik jako konserwatywno-prawicowy. Tym bardziej, że redakcja sama pisze o sobie: „liberalno-kosmopolityczna”.
więcej

Copyright © Biały Kruk Copyright © Biały Kruk. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszelkie materiały, informacje, pliki, zdjęcia itp. dostępne w serwisie chronione są prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane, publikowane i rozprowadzane w żadnej formie.
Cytaty możliwe są jedynie pod warunkiem podania źródła.

MKiDN
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.

Archiwum